Tak się złożyło, że w styczniu udało się zakupić kilka rzeczy, które polubiłam i mogę śmiało powiedzieć, że często po nie sięgałam w tym jakże długaśnym miesiącu.
Zdecydowanie moim odkryciem, który zawita na zawsze w mojej kosmetyczce jest niepozorny korektor do brwi ONYX firmy Delia w kolorze czarnym. Nie lubię u siebie przerysowanych brwi ogólnie rzadko je podkreślam, bo zawsze czuję się w pomalowanych brwiach źle i kończy się tym, że zawsze jak już pociągnę je cieniem to muszę usunąć, bo jakoś mi nie pasuje.
A tu otrzymuje kosmetyk który bardzo delikatnie podkreśla je , nie nadając dramaturgi spojrzeniu. Wygląda bardzo naturalnie , mimo swojej lejącej konsystencji sprawdza się całkiem dobrze, nie ma problemu z grudkami, gdy już zaschnie nie spływa ani nie znika. Zakupiłam go za ok.10 zł w Carrfurze w szafie kosmetyków Delia:)
Jestem zachwycona i na pewno będę do niego wracać.
Kolejną rzeczą jest podkład firmy Loreal true match zakupiony w Rossmanie kiedy była 40% zniżka na podkłady. Kiedyś go stosowałam i byłam zadowolona teraz do niego wróciłam, aby mieć zamiennik do mojego Estee Lauder Double Wear Light. Koszt w promocji ok.33 zł ja mam w kolorze N2 Vanilla. Kolor całkiem fajnie wtapia się w cerę, dobrze się rozprowadza, nie uczula. Ogólnie jest okey, tylko szkoda, że moja twarz po ok.45 minutach zaczyna się świecić. No ale cóż widziałam ze nie jest to podkład matujący więc cudów się nie spodziewam. Ogólnie chciałam lekki podkład, który ładnie wyrówna koloryt skóry i zatuszuje moje lekkie zaczerwienienia i robi to. W regularnej cenie bym go na pewno nie zakupiła ale w promocji czemu nie;)
Ostatnim ulubieńcem jest polecany ostatnio cień z firmy Catrice w kolorze 410 C'mon Chameleon - fajna nazwa:D
Jest to kolor brązowo zielonkawy zależności od tego jak światło pada. Ogólnie cień ma ciekawy odcień i takiego jeszcze nie miałam. Najlepszym sposobem na wydobycie zieleni z niego jest po prostu nałożenie go palcem na ruchomą powiekę. Cena to 11.90 zł dostępny w Naturze, aczkolwiek trzeba się go naszukać.
Przedstawiam Wam makijaż wykonany przy użyciu wyżej wymienionych ulubieńców
inne kosmetyki użyte to:
- czarny matowy cień Inglot
- w wewnętrznych kącikach cień inglot perłowy brzoskwiniowy 393
- łuk brwiowy kolor matowy waniliowy cień Inglot 351
- dolna powieka czarna kredka Astor Definer oraz matowy granatowy cień z serii Rainbow 110R
- przypudrowana strefa T pudrem z Manhattan Soft Mat kolor 1 Natural
- korektor pod oczy healthy mix Bourjois kolor 52
-tusz do rzęs Loreal Volumissime kolor czarny
- róż oraz rozświetlacz z Clinique fresh bloom kolor 01 Peony
- bronzer Clinique clarifying honey glow
- usta moja ulubiona na chwilę obecną kombinacja pomadka firmy Rimmel kolor 700 Nude Delight wraz z błyszczkiem z Essence Stay with me w kolorze My Favorite Milkshake